Historia Alex i jej przyjaciół. Miłość,sekrety,problemy,zdrady,zawody miłosne. To wszystko znajdziecie czytając mojego bloga. Zapraszam
poniedziałek, 15 grudnia 2014
Rozdział 22
Rodział zawiera sceny z18+
Siedziałam po między nogami chłopaka opierając swoje plecy o klatkę piersiową chłopaka. Nie wiem ile już tak siedzieliśmy,ale było naprawdę cudownie.
Po przyjściu tutaj chłopak oficjalnie wyznał mi miłość. To było naprawdę urocze. Ten koc, pełno światełek i tylko my, to wymarzona pierwsza randka. Nie wiem ile dziewczyn chciało by się znaleźć na moim miejscu,aleja wiedziałam że jestem.na.swoim miejscu i że powinnam już tutaj zostać na zawsze.
Robiło coraz zimniej,a przez moje ciało przeszedł leki dreszcz. Chłopak chyba to zauważył,bo potarł moje ramiona i przyciągnął mnie bliżej siebie o ile było to możliwe.
-Wracajmy-szepnął mi lekko do ucha
-Tu jest tak pięknie,nie chcę,żeby ta chwila przeminęła.
-Ja też,ale robi się zimno-podniósł się z miejsca i wyciągnął w moja stronę dłoń-obiecuje, że tu wrócimy.
Złapałam chłopaka z dłoń,podnosząc się z koca. Jai szybki posprzątał cały miejsce, za bierając rzeczy razem z nami.
Powrót do domu,minął naprawdę fantastycznie. Zaproponowałam mu wejście do domu,które od razu przyjął.
W środku panował.niesamowity bałagan. Puszki po piwie i napojach walały się razem w stercie innych śmieci. Na podłodze pod stolikiem,zauważyłam śpiącego Cala. Na kanapie spał Luke razem z Lukem. Fajnie to zabrzmiało Luke do kwadratu. Udałam się na górę w celu udania się do swojego pokoju,ale zobaczyłam tam tylko śpiącego Jamesa, Skipa, Beau i Ashtona na podłodze. Czyli nie mam co liczyć na swój pokój.
W pokoju Majki był już jeden gość i nie chciałam i przeszkadzać,po dochodzących jękach z niego. Liś zawitał na noc.
W pokoju Pauli zostałam dziewczynę śpiącą przytuloną do Mike. Słodka.ale coś czuję żę będzie trochę zamieszania.
Zbiegłam na dół.
-Jai,niestety nie mamy gdzie spać bo twoi przyjaciele wraz z Ashem za jeli na pokój.
-To chodźmy do mnie- wyszliśmy z domu kierując siw w stronę posiadłości chłopaków.
-a tak po za tym słyszałem,ze Majka ma gościa w pokoju-zaśmiał się i poruszył dwuzncznie brwiami.
Zaśmiałam się z z wypowiedzi chłopaka i pokiwałam głową.
-Masz przebież się w to-Jaj podał mi swoją koszulkę.
-Dziękj-ucałowałam go w policzek i pognałam do łazienki. Wziełam tam szybką kompiel i przebtałam się w bluzkę chłopaka, która sięgała mi do połowy ud. Przeczesałam włosy i gotowa opuściłam łazienkę. W pokoju nigdzie nie był śladu chłopaka. Zapewne poszedł do drugiej łazienki. Zbiegłam na dół do kuchni. Nalałam sobie pomarańczową ciecz do szklanki. Napiłam się łyk,a silne ramiona owinęły się wokół mej tali. Odatawiłam szklankę na blat i odwróciłam się przodem do Jeia. Był bez koszulki,a po jego czole skapywały krplce wody od wilgotnych włosów. Był tak seksowny, że pozwoliłam sobie zagryść wargę.
-Wyglądasz tak seksownie w tej mojej koszulce-zamruczał mi do ucha całując moją szyję
-Tak Jai-mruknę opierając swoje ręce na jego gołym torsie.
Z swoimi pocałunkami coraz wyżej docierając do ust. Wpił się w moje usta całują zachłanie a jednocześnie delikatnie. Smakowałam jego malinowych ust,które świetnie współ grały z moimi. Czułam się jak byśmy jedością. Tylko ja i Jai.
Rosądek podpowiadał mi,aby przestać w tej chwili bo dojdzie do czegoś więcej,ale serce i ciało pragnęły więcej.
-Jai -oderwałam się od chłopaka i spojrzałam w jego oczy. Na początku można było dostrzec w nich tanczące iskierki, a teraz przerażenie jak by się bał ze coś zrobił
-Alex jeżeli coś zrobiłem źle.....
-Nie Jai-położyłam swoje place na jego ustach,aby zakończył swoja wypowiedź-To ja.... ja jeszcze... po prostu tego nie robiłam i boję się że nie sprostam twoim wymaganią- spóściłam głowę od wracając się do niego tyłem. Czułam jak moje policzki stają się bardziej czerwone. Wstydziłam się tego, że byłam jeszcze dziwicą. Każda normalna dziewczyna w moim wieku uprawiała już sex. A ja? Nawet Majka już ma to za sobą. Dlaczego ja muszę być taka inna.
-Alex-odwrócił mnie w swoją stronę i złapał moją twarz w swoje duże ręce.-dla mnie zawsze będziesz dobra
-Ale....
-Nie ma żadnego ale.. ja się cieszę wiedząc że jestem tym pierwszym
-i ostatnim-dokończyłam za niego.
-Kocham Cię Alex-złożył moich ustach delikatny pocałunek
-Ja też Cię kocham Jai-uśmiechnęłam się i oddałam pocałunek.
Chłopak uśmiechnął się i po głębił pocałunek przyciągając mnie bliżej siebie. Wplotłam swoje palce w jego jeszcze wilgotne włosy pociągając za ich końce delikatnie wywołując cichy pomruk. Podobało mu się to.
W pewnym momęcie po czułam jak się unoszę. Chłopak posadził mnie na blacie kuchenym stając pomiędzy moimi nogami. Uśmiechnęłam się z obrotu tej sprawy. Owinęłam swoje nogi wokół tali chłopaka przyciągajac go jeszcze bliżej siebie o ile było to wogule możliwe. Jai przejechał językiem po mojej dolnej wardze prosząc o wstęp,który od razu dostał. Ścisnął mnie delikatnie za pośladek wywolując u mnie cichy pisk.
Uniosłam się w powietrzu zaplatając szczelniej nogi wokół chłopaka,który wspinał się po schodach do jego sypialni.
Delikatnie położył mnie na łóżko zawisając nademną. Przypatrywał się mi ze skupieniem,ja poczyniłam to samo. W jego oczach świeciły się dwa małe płomyki radości. Jego włosy były już suche,a na gołej klatce piersiowej jak i ramieniu można było dostrzec tatułaże. Delikatniej przejechałam opuszkiem palców po znamiu zachwycając się nim
-Podoba ci się? -spojrzałam w gorę na twarz chłopaka był szczęśliwy tak jak ja
-Tak,też chciała bym sobie zrobić
-Gdzie ?
Podniosłam swoja bluzkę odkrywając brzuch i wskazując lewe biodro-tu-szepnęłam.
Jai schylił się i zaczął muskać ustami wyznaczone wcześniej prze ze mnie miejsce.
Poruszał się z swoimi pocałunkami w górę muskając każdy skrawek mojego ciała. Złapał za koniec mojej bluzki i ściągnął ze mnie jednym ruchem ukazukac mnie w samej bieliźnie. Uśmiechnąl sie szepcząc jesteś piekna wracajac do kontynowania robienia ścieżki na moim ciele.
Dotarł swoimi rękami do zapięcia stanika,pozbywając się go w błyskawicznym tępie. Trochę się krempowałam,ale chłopak uspokojił mnie pocałunkiem. Schodząc niżej do dekoldu całował,zataczał kułeczka i sał moje sutki,a z mich ust wydobywał się jedynie jęknięcie z rozkoszy.
Tego się obawiałam najbardziej kiedy totarł do lini moich majtek. Uniusł głowę spoglądając na.mnie prosząc o wstęp. Pokiwałam głową i czekałam na rozwuj wydarzeń.
Również tak jak stanika pozbył się moich fig w ekspresowym tępie zostawiając mnie nagą. Całował wewnętrzną stronę ud posuwając się coraz wyżej. Dotarł do mojej łachteczki i lekko ją za sał. Delikatnke wsadził we mnie jeden palcec dokładając drugi,a z moich ust wydobył się głośny jęk
-przepraszam,kochanie,ale chcę żeby bolało później mniej
Uśmiechnęłam się dajac mu zbak do kontynowanai tego co zaczął. Poruszył nimi w górę i dół całując moją szyję. Wbiłam paznokcie w plecy chłopaka. Wiedziałam że jutro będzie miał rany.
Dokładając trzeciego palca czułam jak w podbrzuszy buduje mi się dziwne uczucie. Ach tak orgazm.
-Jai...-spnęłam-zaraz dojdę-chłopaka na te słowa zaprzestał swoich ruchów wyjmując palce i ściągając swoje spodnie wraz z bokserkami. Speszona odwróciłam wzrok od widoku jego przyjaciela. Chłopaka sie cicho zaśmiał. Nałożył na niegi prezerwatywe i przybilżył się do mnie. Umieścił go we mnie. Pokiwałam głowa na znak że jeatm gotowa,po czym poczułam jak się zaczyna we mnie poruczać. Na początku bolało mnie to,ale z każdym pchnieciem przemieniało się to w rozkosz. Z mych ust wydobywały się głośne jęki i sapniecia także z usta chłopaka. Mojego chłopaka.
Zacisnęłam mocniej dłonie w pięść na prześcieradle czując że dochodzę. Wypchnęłam biodra w przut,a w mój organizm wypełniła przyjemność. Kilka sekund po mnie doszedł chłopak. Opadł na moje ciało. Oboje staraliśmy się unormować odech. Jai delikatnie ze mnie wyszedł,ściągając swoją prezerwtywę wrzucając ją do kosza wracając do mnie. Ułożył się delikatnie obok mnie,przyciągając w swe ramiona. Położyłam swoją głowę na na jego klatce piersiowej masujac opiszkami palców jego skurę.
-Przepraszam jeżeli sprawiłem ci ból-wyszeptał
-Nie Jai,jest w porządku, kocham cię i dziękuję
-Też cię kocham
Nawet nie pamiętam kiedy odpłynęłam w krainę snów.
Obudził mnie huk otwierających się drzwi. W ekspreowym tępie Podniosłam się do pozycji siedzącej, obok mnie od razu pojawił się Jai. Przed nami stała czwórka debili któży uśmiechali się dwu znacznie. Dopiero teraz zoriętowałam się co jest grane. Szybki podciągnęłam wyżej pościel.
-Co do cholery-wydarł się Jai
-Przyszliśmy zobaczyć czy nasz braciszek nie zaginął nigdzie,ale widzę że już się ktos zaopiekował-zaśmiał się Beau. Spaliłam buraka i opadłam na poduszkę. Debile,dlaczego nie mogliśmy zamknąć tych jebanych drzwi.
-Wypat-wydarł się mój nocny towarzysz. Dało się usłyszeć śmiech chłopaków i zamykanie drzwi. Jai zawisł na demną i złożył na moich ustach pocałunek,który szybko pogłebiłam.
-hej kochanie-mruknął -boli cie coś?
-hej,nie wszystko dobrze nie martw się
-Cieszę się-mruknął i podniósł się z łóżka. Założył swoje bokserki i udał się do łazienki.
-chodź-odwrócił się i zaprosił mnie do środka.
Nie trzeba było mnie namawiać, owinęłam się szczelnie pościelą, zbierając bieliznę po drodze. Wchodząc do łazienki pierwsze co żuciło mi się w oczy to ślady na jego plecach. Podeszłam i przejechałam po nich palcami składając następnie pocałunek
-przepraszam nie chciałam zrobić ci krzywdy
Jai się tylko uśmiechnął i przyciągnął do siebie że to teraz ja stałam przed nim. Nasze odbicie ujrzałam w lustrze. Uśmiechnęłam się dotykając go po policzku ręką.
-kocham cię-położył swoja głową na moim ramieniu i odsłonoł moje włsoy
-ja też cię kocham-dopiero w lusterku zobaczyłam ogromny placek na mojej skórze-ja też przepraszam
-ale jak to?-szepnęłam -nic nie poczułam-mruknęłam
Po prysznicu gotowa zeszłam z Jaiem za rękę. W momęcie gdy wchodziłam dało się usłyszeć czyjeś jeki. Przy blacie stał Luke z Beau udających mnie i Jai. James i Skip nie mogli pochamować śmiechu.
-ej chłopaki to nie był tak-zwróciłam się do naszych aktorów-ja leżałam na stole a Jei ..... -nie dane było mi dokończyć bo wszyscy uciekli z kuchni z tekstem że idą umyć zęby.
W moje kieszeni za wibrował. Wyciągnęłam go z kieszeni i przyciągnęłam po nim palcem przykładając go do ucha
-halo?
-Alex,zakochałam się w Mike
Ydbdhdhdhsgdjajdd czy ja to napisałam. Przepraszam za błędy niestety rozdział dodany z tel. więc mogą wystąpić błędu.
Co do spraw łóżkowych to nie jestem ekspertem więc nie wiem czy to wyszło dobrze. Postaram się napisać następny jak najszybciej.
Zapraszam na nowy blog wattpad... Love and Fight. Zapraszam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz