Rozdział nie sprawdzony.Proszę skomentujcie. Plisssss.Chociaż kropeczką. Dzisiaj krótki,ale za kilka dni(może w poniedziałek )pojawi się nowy rodział. Miłego czytania
Po koncercie chłopaków,udaliśmy się na imprezę do hotelu. Muszę przyznać, że się postarali. Oprócz nas była z nami śliczna blondynka Alischa znajoma Hazza. Ta znajoma,nie umie kłamać ten chłopaka. Od początku imprezy bawiłam się z Jaiem. Nie opuszczał mnie na krok. Nie wiem o co chodzi,ale się dowiem. Jestem bardzo ciekawa o czym rozmawiał z Mike. Napewno nie była to nieprzyjemna rozmowa bo obydwaj chodzili uśmiechnięci, normalnie ze sobą rozmawiali, coś tu nie gra.
Jest już po jedenastej,a ja piję kolejnego drinka. Nie wiem ile,po siódmym straciłam rachubę. Jak na osobę nieźle wstawiona trzymam się na nogach całkiem dobrze. Dopijałam napój,a po moim prawym boku pojawił się, nie kto inny jak Jai Brooks.
-Zatańczymy-wyciagnął w moja stronę dłoń. Od razu ja chwyciłam i pociągnęłam chłopaka w stronę parkietu. Aktualnie trafilismy na wolny kawałek. W rytm muzyki kołysali się już Liś z Majką ,Paula z Niallem Harry z Alis i Zayn z Pezz. A no tak Pezz zapomniałam wam powiedzieć,że przyleciała zobaczyć się ze swoim ukochanym. Z tego co mi wiadomo to kilka dni z nami zostanie w trasie chłopaków. Pociągnęłam chłopaka na środek parkietu. Moje dłonie powędrowały na jego kark,zaś jego dłonie na moje biodra. Gdy dotykał mojej nagiej skury,przez moje ciało przeszedł przeyjemny dreszcz.O matko i to jak przyjemny. Przytuliłam się do chłopaka opierając głowę o jego ramię. Nie wiem ile tak tańczyliśmy,ale było bardzo przyjemnie. Dla mnie liczyliśmy się teraz my,nasz taniec. Z każdą minuta uświadamiam sobie,że się w nim za kohuje i to chyba z wzajemności. A może mi się tylko tak wydaje. Gdy melodia się skończyła chłopak pociągnął mnie na w stronę wyjścia. Po kilku mniutach znaleźliśmy się wparku. Co my robimy w marku i to o tej godzinie, ale nie spodziewałem się tego co się stanie.
Oczmi Luke:
Zobaczyłem,że ten cały Jai prowadzi gdzieś Alex. Ten typek nie odstępywał jej na krok. Zmieżali w stronę Parku,cały czas trzymając się za ręce. Nie zniosłę tego widoku dłużej.
Zatrzymali się na środku parku przy dużej fontanie. Chwycił jej twarz w dłonie i ja pocałował.
Zrozumiałem,że ją straciłem na zawsze.
Oczami Jaia:
Nie wiem co mną kierowało,nie mam bladego pojęcia. Chciałem jej wyznać całą prawdę co czuję do niej,co się zrodziło w te kilka dni. jest dla mnie ważna,cholernie ważna.
Chwyciłem jej twarz w swoje dłonie i pocałowałem jej usta. Na początku chyba zaszkowana,ale oddała mój pocałunek
Oczami Alex:
Całował tak delikatnie,tak czule. Wplotłam swoje dłonie w jego włosy i przyciągnęłam bliżej siebie.
Chyba mu się to spodobało bo przez pocałunek się uśmiechnął. Nagle poczułam,że na moja twarz spadają mokre krople. Oderwałam się z nie chęciom od chłopaka i popatrzyłam w górę.To deszcz. Zawsze marzyłam o pocałunku w deszczu.
MUZYKA PROSZĘ WŁĄCZCIE JĄ
-Jai-spojrzałam na chłopka
-Tak?-uśmiechnął się i oparł swoje czoło o moje
-Wiesz jakie jest moje marzenie-pokręcił przecząco głową-pocałunek w deszczu
-No to na co czekamy-chciał mnie pocałować,ale zaprzestałam jego ruchów swoja dłonia-coś się stało?
-Chcę wiedzieć co czujesz do mnie,co jest między nami?
-Alex, nie wiem może to za wsześnie,ale zakochuję się w tobie-złapał moja dłoń i położył sobie na sercu-całym sercem.
Teraz i ja już wiedziałam,że jest tym jedynym.Do tej pory myślałam,że jest nim Luke ,ale się myliłam,jest nim Jai.
Przybliżyłam się do jego twarzy i złączyłam swoje usta z jego. Był to czuły,ale za razem namiętny pocałunek. Nie wiem ile tak trwaliśmy ile to czasu zajęło,ale było cudownie.
Nagle chłopak oderwał się o de mnie. Złapał moją prawą dłoń w swoja,a lewą ułożył na swoim ramieniu.Natomiast jego druga dłoń powędrował na moje biodro.
-Yy,Jai co ty robisz-zapytałam chłopaka
-Teraz z pełnimy moje marzenie-cmoknął moje czoło i zaczął poruszać się. Czy my właśnie tańczymy w parku jak leje deszcz.W sumie to ...takie romatyczne.
Dałam poprowadzić się chłopakowi. Czułam się jak kopciuszek na swoim balu,na którym poznaje tego jedynego księcia. Jak bym unosiła się w powietrzu. Był szczęśliwy tak jak i ja. Może to za wcześnie. Znamy się dopiero kilka dni. Nie wiem co robię,ale w jego pobliżu wariuję.
Naszą romantyczną scenkę przerwał nam błysk fleszy.Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy w miejsce z kąt doszedł blask. Niedaleko nas stała grupka fotoreporterów z aparatami robiąca nami zdjęcia. Spojrzałam na chłopaka. Już wiedział co chcę zrobić. Złapał moją dłoń zaczął biec w przeciwnym kierunku. Dobrze że umiem biegać w tych buciskach.
Po 5 mniutach biegu znaleźliśmy się w hotelu. Wchodząc do windy śmialiśmy się w niebo głosy zwracając uwagę personelu hotela. NA górze znaleźliśmy się w szybkim tepie. Nie chciało mi się przebierać,wiec od razu pojechaliśmy na dalszy ciąg imprezy.
Paula z Horanem, stali i się całowali. W drugim koncie robili to samo Majka z Paynem. Harry siedział na kanapie z Alis trzymając ja na kolanach. Zayn tanczył razem z Pezz na środku. Reszta stała przy mini barze . Podeszliśmy oczywiście do grupki przy barze. Naturalnie chciałam podzielić się z dziewczynami moimi przeżyciami,ale nie będę im teraz przyszkadzać.
Wszystkie pary oczy powędrowały na nas. No tak,na pewno to dziwnie wyglądało. Chłopak i dziewczyna trzymający się za ręce cali przemoczeni.
-Co wam się stało?-zapytał Lou i dopił swojego drinka do końca.
-Nic-wzruszylismy ramionami-jutro na pewno sie przekonacie czytając gazetę
-Dla czego gazetę-uniusł do góry brwi Cal
-Jak zobaczysz to się dowiesz-zaśmiałam się a chłopakiem.
-To przynajmniej powiedzcie dla czego jesteście tacy mokrzy
-No nie wiem-zamyślił się Jai-może dlatego że braliśmy wspólny prysznic-zaśmiał się
Irwan od razu wypluł swojego drinka na Jamsa.
-Żartuję-zaśmiał się Chłopak-byliśmy na zewnątrz i się rozpadało-wyjaśnił cała sytuację
-Alex siostro ty moja pozwól na słówko-załapał mnie za rękę Ash i pociągnął z daleka od chłopaków. Szybko do nas dołączyli Cal z Mike,
-Co się stało?
-Ty i Jai to się stało-uśmiechnał się
-Co Ja i Jai?-udałam obojetna a w głębi cieszyłam się jak dziecko że Jai mnie pocałował
-No nie wiem-zruszył Miek ramionami-coś się wydarzyło
-Powiedział coś. Kupcie sobie jutro gazetę,albo wejdzcie na jakąś stronę plotkarska to się dowiecie-wzruszyła ramionami i skierowałam się z powrotem do reszty grupy,ale zawróciłam na chwilę do chłopaków-a tak na marginesie to spełniłam swoje marzenie,pocałunek w deszczy-rozmarzyłam się iuciekłam od chłopaków by mnie nie zamęczali dłużej swoimi pytaniami
-Co tam porabiacie?-siadłam obok Skipa i wyrwałam mu szklankę z alkoholem
-Bawimy się -odpowiedział po czym zabrał swoja własność
Rozejrzałam się po nich i brakowało mi kilka osób
-A gdzie jest Luke i Beau?
-Wyrwali jakieś dziewczyny i poszli gdzieś
-Szybcy są-mruknęłam i ukratkiem spojrzałam na Jaia. Uśmiechał się czyli to dobry znak
-Zatańczymy?-spojrzałam na chłopaka. Pokiwał głową i zabrowadził mnie na parkiet. Znowu byłam w jego ramionach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz