Oczami Alex:
Siedziałyśmy z dziewczynami w salonie przed telewizorem. Oglądałyśmy Step Up Revolution wżerając popcorn.
- To już jutro- raptownie wypaliła Majka
- Damy radę, wierzę w nas- odpowiedziałam opanowana podnosząc dziewczynę na duchu
- Tym razem zwyciężymy zobaczycie. Będziemy jeździć po całym świecie i dawać koncerty.Zamieszkamy w wielkiej willi,a naszymi chłopakami będą sławni celebryci- zażartowała sobie Paula pochłaniając popcorn.
Ta dziewczyna nigdy się niczym nie przejmowała. Żyła chwilą. Też chciała bym mieć takie nastawienie. Po dwu godzinnym seansie udałyśmy się do naszych królestw Byłą tak tym wszystkim podekscytowana.
Rano godzina 8:00
- Pobudka, wstawaj- wbiegła Paula i Maja do pokoju wydzierając się na cały głos .
- Boże, pogięło was. Która jest godzina?- przetarłam zaspane oczy i zerknęłam na budzik
-Wstawaj, dzisiaj wielki dzień - wydarła się Paula wskakując na uszko
- Boże, już wstałam. Ile nam zostało
- 3 godziny. No już wstawaj - Majak
- Już wstałam
- To teraz kolej na sweet focie Paula
- CISSSS- wszystkie razem za pozowałyśmy do zdjęcia.
Po udanej fotce dziewczyny udały się do kuchni w celu przygotowania śniadania. Ja zgrabnie poszłam do łazienki pod szybki prysznic. Po 10 min. orzeźwiającego prysznicu zgrabnie wróciłam w samej bieliźnie do pokoju. Z szafy wyjęłam to:
- Co tak pachnie?- ja
- Naleśniki z syropem czekoladowym- Majka- chcesz
- Jeszce się pytasz
Śniadanie minęło nam w miłej atfosmerze. Cały czas się z czegoś śmiałyśmy. Do Castingu zostały nam 2 godziny. Postanowiłyśmy się już szykować aby wcześniej wyjść. Udałam sie z powrotem do swojego królestwa do którego za 10 min maiły przyjść dziewczyny z swoim rzeczami. Szybko wbiegłam do łazienki i chwyciłam za szczoteczkę i pastę. Zaczęłam szorować swoje ząbki. Nagle do łazienki wpakowała się Paula i mnie zawołała. Opłukałam usta wodą i wróciłam do pokoju.
- To zaczynamy od włosów- Paula mówiła biorąc lokówkę do ręki.
Po 20 min. układaniu sobie włosów, byłyśmy gotowe do kolejnej fazy. Fazy makijaży.
Nie byłyśmy jakimiś pustymi lalkami i nigdy nie nawalałyśmy dużej ilości tapety na twarz. Również tym razem zrobiłyśmy leciutki makijaż. Kreski na oczach, cienie na powiekach. pomalowane rzęsy i usta szminką. Ja oczywiście wybrałam swoją ulubioną różową. Nigdy nie roztaje się z nią, chyba że podczas spania i kąpieli.
Czas na ubrania. Każda założyła na siebie stylizację wybraną wcześniej.
Alex:
Paula:
Majka:
Zgrabnie udałyśmy się na dół do wyjścia. Droga do studia zajęła nam 30 min. Wychodząc za rogu jakiś koleś wylał na moją marynarkę lepiąca się ciecz. W tedy jeszcze nie wiedziałam, że moje życie zmieni się przez niego. Nasze życie zmieni się przez nich.
- Co ty robisz! Zobacz jak ja wyglądam
Oczami Zayna:
Szliśmy z chłopakami chodnikiem z chłopakami na casting,w którym mieliśmy być juri. to może dziwne, że takie młode gwiazdy zasiadają na fotelach dla sędziów. Wychodząc za rogu wylałem sok pomarańczowy na jakąś laskę. Była strasznie wkurzona i to na maxxxx.
- Co ty robisz! Zobacz jak ja wyglądam - wydarła się na mnie
- Sory nie zauważyłem ciebie
- Ślepy jesteś czy co, chodzie dziewczyny- powiedziała zdenerwowana i pociągnęła koleżanki w kierunku studia. Ale była nabuzowana. Jakaś wariatka. To tylko woda, chyba korona z głowy jej nie spadnie co?
Chłopaki nie zwracając na to większej udali się do studia. Po budynkiem byliśmy po 5 min. Do środka weszliśmy specjalnymi drzwiami. Po 10 min przygotowaniach zaczął się casting.
Oczami Alex:
Jakiś pacan wylał na mnie sok. Miałam zmoczoną marynarkę. Z dziewczynami udałyśmy się do studia, a później do łazienki w budynku.
- Jaki debil- powiedziałam sam do siebie. Zazwyczaj nie wyrażam się tak o innych ludziach, ale tym razem byłam strasznie zdenerwowana tym castingiem. W łazience szorowałam plamy jakie znajdowały się na moim żakiecie, ale i tak wszelkie staranie poszły na marne. Nie miałam zamiaru marnować dłużej czasu na czyszczenie kurtki i tak już się do niczego nie nadawała. Z dziewczynami udałyśmy się do recepcji w celu wypełnienia formularza. Miła pani w podeszłym wieku podała nam dwie kartki i długopis. Po niecałych 5 min. kartki papieru zostały zapisane i oddane z powrotem. Kobieta skierowała nas do poczekalni. Czekałyśmy na swoją kolej. Czas leciał i leciał. Ludzi śpiewali i grali. Przygotowywali się, a my....... nic siedziałyśmy i nawet się nie odzywałyśmy. Dlaczego? Nie wiem! Może to lęk. Nie wiem, ale już tak nie wytrzyma. Chcę rozmawiać i przeżywać.
-Boże, powiecie coś bo zaraz oszaleje
- Myślałam, że już nigdy się nie odezwiesz- Odetchnęła Majka
- Wiecie co, tak sobie myślę o tych chłopakach z ulicy ja ich skądś znam-powiedział nadal w zamyśleniu Paula
- Paula ty myślisz, dziewczyno gorączkę masz czy co? I niby skąd znasz tych kretynów- ja
- Ta myślę, a ich kojarzę z plakatów w pokoju twojej siostry
- One Direction? Chyba żartujesz?
- Nie a wyglądam na taką
- Poczekaj zaraz sprawdzimy w necie
Włączyłam wyszukiwarkę google w telefonie i wpisałam 1D grafika. Nie mogłam uwierzyć wydarłam się na gwiazdora. No ale, przecież każdy by się wkurzył na moim miejscu.
- O bosz, patrzcie to oni
- Mówiła Ci i co
- Zapraszam teraz zespół One Dream do środka- wyszedł z sali mężczyzna koło trzydziestki i wyczytał kolejnych uczestników do przesłuchania. Okazało się że to my. To już! O boże!
- To my -krzyknęłam i udałam się w stronę drzwi do pomieszczenia .
- Zapraszam- dodał i skierował nas do pomieszczenia.
Czułam że po moim ciele przechodzi leciutki dreszcz. Jejku stresuje się strasznie. Udałyśmy się na scenę. Dostałyśmy po mikrofonie i stanełyśmy przed juri. O boże! Przecież to oni, to on.
- Przedstawcie się i opowiecie coś o sobie- powiedział chłopak o czarnych włosach
- Yyy..... Nazywamy się One Dream jak sama nazwa mówi mamy z dziewczynami jedno marzenie. Pochodzimy z tond. Śpiewamy razem już 3 lata.
- A my przypadkiem skąd się nie znamy- zapytał chłopak z burzą loków na głowie
- Powinneś nas kojarzyć. Twój kolega jakąś godzinne temu wylał na mój żakiet sok i strasznie się na niego wydarłam.
Automatycznie każdego wzrok powędrował na mulata. Widać była że nie wie co powiedzieć. Chłopaki raptownie zaczęli się śmiać. Widać było że mu z tego powodu głupio. Po jakiś 5 min. opanowali swoją głupawkę i jeden z nich zapytał:
-Co nam zaśpiewacie- pasiasty chłopak
- Little mix - Dna
- Zaczynajcie - dodał
Zaczęła lecieć muzyka. Na NA NA NA NA NA NA .......
Pierwszą wzrotkę śpiewałam ja:
1)Does he tell you he loves you when you least expect it?
Does he flutter your heart when he kisses your neck?
No scientist or biology , It's obvious
When he's holding me
It's only natural
That I'm so affected
Oh, and my heart won't beat again
If I can't feel him in my veins
No need to question, I already know
Chwila oddechu i Refren zaśpiewałyśmy razem ;
Ref.: It's in his DNA
D-D-D-DNA
It's in his DNA
And he just takes my breath away
B-B-B-Breath away
I feel it every day
And that's what makes a man
Not hard to understand
Perfect in every way
I see it in his face
Nothing more to say
It's in his D-D-D-D-DNA
Nadszedł czas teraz na solówkę Majki:
t's the blue in his eyes that helps me see the future
Fingerprints that leave me covered for days
Yeah, hey, yeah
Now I don't have any first degree
But I know what he does to me
no need to work it out,
It's so familiar, oh
And my heart won't beat again
If I can't feel him in my veins
No need to question, I already know
Refren.................... i czas na Paule:
It's all about his kiss
Contaminates my lips
Our energy connects
It's simple genetics
I'm the X to his Y
It's the colour of his eyes
He can do no wrong
No he don't need to try
[Leigh & Jade]
Made from the best
He passes all the tests
Got my heart beating fast
It's cardiac arrest
He's from a different strain
That science can't explain
I guess that's how he's made
In his D-D-DNA
Dalej poszło jak spładka. Najważniejsze minęło. Gdy śpiewam przenoszę się do innego świata, zapominam o wszystkim. Wszystkie zmartwienia odchodzą w niepamięć. Po szkączonej piosence czekałyśmy na opinie. Jezu jaki stres. Stanęłam w środku i chwyciłam dziewczyny za ręce. Zawsze trzymałyśmy się razem i nie ważne co by się teraz wydarzyło ja nadal je kocham. Przemówił blondas
- WOW to było......
- Świetne - dopowiedział pasiasty- Macie naprawdę duże szanse na sukces, gratuluję
- dzieki- powiedziałam i udałysmy się z dziewczynami do wyjścia. Tam czekałyśmy na werdykt chłopaków kto dalej przechodzi . Z wszystkich uczestników przechodziło tylko 15 zawodników. Boże jaki stres. Czy oni dłużej to tam nie będą siedzieć. Szybko proszę
- Zapraszam wszystkich uczestników na scenę- wylazł ten sam gościu i nas zaprosił z powrotem
Wszyscy usatawili sie równo. Chłopaki wyczytywali pokoleji nazwy zespołów. Wyczytali juz 14 uczestników.
- Ostanie miejsce zajmuje zespół One Dream
O boże udało się nam nie mogę w to uwierzyć. Dostałyśmy szanse nie możemy jej zmarnować. Dziewczyny miały racje wygramy to.
- Gratulacje wszystkim uczestnikom. Dziękujemy, że wszyscy mieliście tutaj odwagę przyjść i nam się zaprezentować.Niestety muszę was zmartwić w następnych etapach konkursu my już nie będziemy Juri. Będziecie musieli dużo trenować, aby zadowolić nowych oceniających a uwierzcie mi to nie będzie łatwe. .Następny etap odbędzie się za 2 tygodnie o wszystkim was poinformują organizatorzy. Dzięki.-wypowiedział dość długi monolog pasiasty chłopak. Chłopaki się oddalili, a wszyscy zaczęli skakać z radości. Przytuliłam przyjaciółki i zaczęłam piszczeć z radości. Kocham śpiewać i za nic w świecie się nie podam.
- Przechodzimy dalej- wydarła się Paula
- O boże, nie wierze nie wierzę. Kocham WAS!- wydarła się Majka
Wszyscy z uczestników wyszli z pomieszczenia my tez z dziewczynami zaczęłyśmy się kierować do wyjścia. Nagle poczułam, że ktoś łapie mnie za nadgarstek. Odwróciłam się i zobaczyła jego. Chłopaka o czarnych włosach i czekoladowych tęczówkach. Można było się w nich utopić.Chwila STOP! O czym ty teraz myślisz? Nie wolno Ci!!!
- Poczekaj chwilę, chciałbym Cię przeprosić- uruchomił swój seksowny głos.
- Poczekamy przed budynkiem- powiedziała Majka i pociągnęła Paule
- No słucham - odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam na niego
- Chciał bym Cię przeprosić za ten nie fortuny incydent na ulicy. Naprawdę Cię nie widziałem. Nie chciałem zniszczyć twojego żakiety. Sory
- Nic się nie stało. Już mi przeszła za bardzo na ciebie na wrzeszczałam, ale strasznie się stresowałam dzisiejszym castingiem. To nie twoja wina, powinnam uważać.
- To moja wina następny razem będę uważniejszy,a co do występu to byłyście naprawdę dobre. Macie wielką szanse na wygraną.
- dzięki za szanse
- Nie ma za co, a co do tego incydentu to może mógł bym się jakoś zrewanżować
- Nie sądzę
-To ja mam propozycję dasz mi swój numer, a jak coś wymyślę to Ci dam znać
- Zgoda
Chłopak wręczył mi swoją komórkę, a ja wpisałam swój numer. Oddałam mu komórkę i się pożegnałam. Przed budynkiem czekały na mnie dziewczyny i zadawały mi pytania. Opowiedziałam im całą historię z przeprosinami i propozycją chłopaka. Dziewczyny całą drogę gadały o tym. Dal mnie w tym nic nie było ciekawego, ale On. Te jego oczy można by się w nie wpatrywać całymi godzinami. Było widać w nich miłość do muzyki. Całe jego życie. Była tak.... Stop! O czym ja myślę. Ogarnij się dziewczyno. To nie pora na miłość. To nie pora aby szukać sobie chłopaka. Teraz najważniejsza jest muzyka. Musimy wygrać ten program. Dzięki niemu nagramy własną płytę i wygramy 100 000 tys. To nasze marzenie. W domu udałam się do swojego królestwa. Tam wziąłam swoją piżamkę i weszłam do łazienki. Wzięłam relaksującą kąpiel. Nie miałam na nic ochoty. Udałam się na łóżko i zasnęłam myśląc o chłopaku o nieziemskim spojrzeniu.
Przepraszam za błędy.
Podoba się czy może nie.
Proszę o komentarze.
Pozdrawiam.